IBBcoin - porównanie do wzorcowego Bitcoina
Kryptowaluta to zabezpieczone technikami kryptologicznymi aktywo finansowe mające cechy pieniądza, czyli środka przechowującego wartość oraz środka płatniczego. W dzisiejszym świecie kryptowaluty są zdecentralizowane, prywatne a ich popularność, a co za tym idzie wartość, zależy od stopnia i powszechności uznawania ich za nośnik wartości. Wszystkie waluty, od zarania dziejów, są wartością umowną począwszy od tych wprowadzanych przez Fenicjan, aż do tych dzisiejszych, państwowych typu polski złoty. Na waluty fiducjarne, czyli między innymi PLN czy USD, umówiły się państwa i ich obywatele. Określenie fiducjarne oznacza zaufane. Żałośnie brzmi to dzisiaj przy ciągłej, wieloletniej deprecjacji ich realnej wartości, mającej miejsce w wyniku działań administracji państwowych w porozumieniu z bankami, emitentami obligacji oraz giełdami. Szersze omówienie systemu finansowego świata zwarte jest w artykule pt. „Pieniądz i system finansowy świata”, zapraszam do jego lektury.
Wracając do porównania kryptowalut i pieniądza fiducjarnego oraz rosnącego zainteresowania cyfrowymi, zdecentralizowanymi walutami to powyższy akapit właściwie wytłumaczył już genezę słabnącego zainteresowania pieniądzem publicznym a rosnącego kryptowalutami - jest to malejące zaufanie do tradycyjnego pieniądza, do instytucji rządowych, do banków i do sposobów przechowywania wartości, a także do tradycyjnych form zarabiania i inwestowania.
Mają rację Ci, którzy twierdzą, że Bitcoin nie ma w sobie żadnej realnej wartości. Ależ oczywiście, podobnie jak nie ma jej dolar ani złotówka. Bitcoin to wartość umowna, czyli taka jaką ludzie chcą za niego zapłacić. Dzisiaj na globie jest około 172 mln aktywnych porfeli Bitcoin, a tzw. kapitalizacja, czyli wartość wszystkich kryptowalut na światowym rynku wynosi ponad 2 bln dolarów i stanowi już 20% światowego wolumenu złota. W Polsce, już w 2018 roku, szacowano ilość posiadaczy kryptowalut na 600 tysięcy (WP 2018, wypowiedź Roberta Wojciechowskiego prezesa Izby Gospodarczej Blockchain i Nowych Technologii). Reasumując, kryptowaluta to cyfrowe aktywo do przechowywania wartości z prawem do wymiany na inne waluty, usługi lub towary.
Jest jednak wiele cech szczegółowych rozróżniających te aktywa wzajemnie od siebie. Zdiagnozujmy je w takim razie i porównajmy z naszą kryptowalutą - IBBcoinem. Tutaj opiszę tylko te, które moim zdaniem wyróżniają pozytywnie naszą kryptowalutę. Przyznać jednak muszę, że inne aktywa mają także wiele korzystnych cech jak choćby ogólnoświatowy zasięg, powszechne uznanie, czy ogromne już dzisiaj kapitalizacje. O tym jednak będzie w innym artykule.
- Powstawanie kryptowalut, ich emisja
Światowy standard, czyli Bitcoin, powstaje dzięki „górnikom” i „wykopywany” jest w wyniku ich wiedzy, pracy, technologii, zaangażowanemu sprzętowi i to w coraz trudniejszych warunkach i przy malejącej, możliwej do wydobycia jego ilości. Ta zasada wprowadzona została przez twórcę, legendarnego Nakamoto Satoshiego, by funkcję Bitcoina przybliżyć do innego, wzorcowego nośnika wartości, czyli do złota. Złoto też trzeba wykopać, napracować się by go wydobyć a jego złoża są ograniczone i malejące. Te cechy Bitcoina, zbliżone do złota, mają zapewnić mu utrzymywanie wartości w myśl zasady, że coś co jest niedostępne a pożądane rośnie na wartości a coś co jest powszechne i ogólnie dostępne maleje na wartości. Nadanie Bitcoinowi cech przynależnych złotu to niewątpliwe osiągnięcie tej, pierwszej na świecie, kryptowaluty. Niestety jest tu również tj. w odniesieniu do emisji Bitcoina, poważna jego wada, ponieważ powstaje on w wyniku nikomu niepotrzebnej pracy, szybko rosnącej, a koniecznej mocy obliczeniowej komputerów pobierających coraz to większe ilości, trudnej do pozyskania, energii i to tylko dlatego, że utrudnione jest ich „wykopywanie”. Nic dziwnego, że przez niektórych praca polegająca na wydobywaniu Bitcoina nazywana jest „gównopracą”.
I tu jest piersza różnica pomiędzy światowym wzorcem kryptowalut a naszym IBBcoinem. Nasza cyfrowa waluta także jest „wykopywana”, także jest jej zlimitowana i malejąca z czasem ilość do wydobycia, co ma zapewnić wzrost jej wartości w czasie, ale powstaje dzięki efektywnej i społecznie użytecznej pracy. Jak to określamy IBBcoin zawiera w sobie duży parytet użytecznej pracy - najbardziej szlachetnego elementu składowego każdej wartości. IBBcoiny generowane są w ramach pewnego „smart contract”, informatycznego algorytmu dotyczącego zrealizowanych transakcji zakupu materiałów budowlanych w jednym z największych, można powiedzieć nieograniczonym rozwojowo, sektorze każdej gospodarki - w budownictwie. Jest generowany i emitowany w wyniku faktycznie zrealizowanej transakcji zakupu. Ktoś zakupił materiał, ktoś go przetransportował, a ktoś inny zabudował. To rozwój, to postęp a IBBcoin odzwierciedla rzeczywistą kreację wartości, nie jest więc czystą abstrakcją.
- Wartość użytkowa kryptowalut a spekulacja
Wartość początkowa Bitcoina była bliska zeru. To, że ktoś włożył w nią nikomu niepotrzebną pracę było kompletnie nieistotne a i dzisiaj ten element jest z punktu widzenia użyteczności, parytetu użytecznej pracy mało istotny w wartości Bitcoina. Trzeba jednka przyznać, że praca dziś stała się ważnym, trudnym i koniecznym elementem wydobywania tej kryptowaluty natomiast nadal społecznie nieużytecznym, oczywiście poza przyczynianiem się zamykania bloków informacji i do emisji pożądanej waluty. Można tu znowu znaleźć podobieństwo do złota, które samo w sobie nie ma żadnej wartości - ani się nim nie najemy, ani nie napoimy a na dodatek jeśli rozwinie się górnictwo kosmiczne i zaimporujemy na Ziemię nieograniczoną jego ilość, to straci na wartości i będzie tyle warte co inne powszechnie dostępne metale. Wartość użytkowa Bitcoina jednak z roku na rok rośnie. Dzieje się tak dlatego, że przybywa osób i firm a nawet krajów, które go uznają, pozyskują i wprowadzają lub planują wprowadzić do obrotu. Transakcje Bitcoinem realizują już Mastercard, Visa czy PayPal. Pojawił się już pierwszy kraj - Salwador, który dopuścił tę kryptowalutę do obrotu jako oficjalny środek płatniczy. Użyteczność Bitcoina i przyrost w jego parytecie wartości użytkowej jest bardzo ważny ale na dzisiaj stanowi jedynie mały ułamek jego całkowitej rynkowej wartości. Gro w jego wartości stanowi element spekulacji, czyli ten składnik, który zależy od stopnia pożądania. Ogromna ilość portfeli, giełd handlujących tą walutą oraz jak dotychczas rosnąca w czasie jego wartość powodują ciągłe i także rosnące zainteresowanie, rosnącą żądzę posiadania i wzbogacania się na nim. Z jednej strony mamy ogromną żądzę posiadania Bitcoina a z drugiej strony niepewność co do jego wartości, obawę, a także równie ogromną krytykę tego aktywa, ponadto inne konkurencyjne kryptowaluty, zwane altcoinami. Ta fluktuacja nastrojów wokół mocno abstrakcyjnych aktywów powoduje częste zmiany i wahania ich notowań. Giełdy, na których dokonuje się ich wymian, to ciągłe „pola walki”. Możliwość zarabiania zarówno na wzrostach jak i na spadkach powoduje, że duże kapitały często sterują kursami według uznania. Zasada jest tu tylko jedna - muszą być ludzie, dużo ludzi, którzy na tym stracą. Wmówienie inwestorom formuły, że proceder obrotu kryptowalutami jest ryzykowny i obudowanie prawne tej zasady powoduje, że utrata 10-50% kapitału traktowana jest niemal jako norma a inna, wpajana reguła dywersyfikacji inwestycji, ma dawać nadzieję i rekompensować ból i żal, transferować „winę” na inwestora. Zainwestowana przecież miała być tylko nadwyżka finansowa, która miała szanse dać zarobić, ale mogła także ulec utylizacji. Dreszczyk emocji, hazardu, kupione chwile marzeń o bogactwie dla wielu były tego warte, a może muszą tak to widzieć by nie zwariować.
Proporcja wartości użytkowej, parytetu użytecznej pracy w Bitcoinie w porównaniu do naszego IBBcoina to kolejna ogromna różnica.
IBBcoin podobnie jak Bitcoin generowany jest jako wynagrodzenie, prowizja za wykonaną pracę, jak u górników, ale za społecznie użyteczną pracę. Jest ona ściśle określona i stanowi 2% od obrotów na sprzedaży materiałów budowlanych co powoduje, że wartość IBBcoina nie spadnie poniżej gwarantowanej wartości 1000,-zł. Tyle zapłaci za niego firma IBB, na każde żądanie. W tym miejscu musimy jednak dodać, że nadaliśmy naszej kryptowalucie także rosnącą wartość spekulacyjną. O tym niżej.
- Zabezpieczenie
Bitcoin nie jest zabezpieczony żadnym parytetem, w tym złotem ani żadną walutą. Jego wartość w związku z tym może się mocno wahać a w najgorszym scenariuszu nawet spaść do zera.
Wystarczy, że rządy państw przeciwnych zdecentralizowanym kryptowalutom zmówią się by go zdelegalizować i zabronią wymiany na waluty fiat a jego wartość spadnie. Kolejnym zagrożeniem są konflikty zbrojne na szerszą skalę, gdzie przestają się liczyć różne formy abstrakcji, w tym cyfrowe waluty, a zaczynają wzrastać na wartości dobra doczesne czyli jedzenie, ubranie oraz istotne dla przetrwania usługi. Abstrakcja wtedy traci na wartości podobnie jak złoto na pustyni.
Zabezpieczenie w IBBcoinie jest realizowane w walucie fiat, czyli polskim złotym. 2 % od każdego wpływu na rachunek bankowy, z tytułu zrealizowanej transakcji handlowej, przekazywane jest na subkonto i akumulowane jako swoisty fundusz gwarancyjny. W ten prosty sposób gwarantowane jest pełne zabezpieczenie wartości prowizji odpowiadającej ilości wyemitowanej kryptowaluty IBBcoin. Wartość nominalna IBBcoina, wynosząca 1000,-zł jest w ten sposób zabezpieczona dla każdorazowego zlecenia wymiany na PLN.
- Niski poziom progu inwestycyjnego
W okresie tzw. take-off, a więc etapu wdrażania projektu Bitcoin miał pomijalnie niską cenę zakupu ale także niską stopę wzrostu a tym samym również zarobku. Nie ma co się jednak w naszych rozważaniach rozdrabniać - nazwijmy odkładane kwoty nadwyżek finansowych na poziomie kilkudziesięciu lub kilkuset złotych po prostu oszczędnościami a nie inwestycjami. Dzisiaj inwestycja w Bitcoina może mieć długofalowy sens przy zaangażowaniu wielu tysięcy złotych.
U nas poziom minimalnego progu inwestycyjnego w aktywo IBB, wynosi 1000,-zł netto. Nie jest, jak w wielu projektach na rynku, inwestycyjną zbiórką pieniędzy a powiązany jest z subskrypcją PRO365 dającą wiele benefitów osobom i podmiotom budującym, lub w przypadku IBBtokena, z zakupem pełnoprawnego udziału w Klubie sportowym. Przypomnę, że zarówno subskrypcja PRO365 jak i IBBtoken generują aktywo IBBgold, które pozwala na zarobki w kryptowalucie IBBcoin z tytułu skutecznej rekomendacji i obrotu masą towarową na ogromnym rynku budowlanym.
- Stabilny zarobek czy hazard
Atrakcyjność Bitcoina i wielu innych kryptowalut bazuje na powszechnym pragnieniu wzbogacenia się. To już opium dla mas. Chęć wzbogacania się jest zrozumiała i szlachetna, ale nie w przypadku gdy kontrolę nad tym procesem pozostawiamy przypadkowi, szczęściu, giełdom, brokerom, słowem innym. To czysty hazard.
W hazardzie nie dorównujemy Bitcoinowi. U nas co najwyżej może być dreszczyk emocji czy i kiedy oraz ile zarobimy bo transakcje zakupowe własnej grupy zakupowej lub wielu własnych grup zakupowych nie będą raczej przewidywalne, będą dokonywać się na bieżąco. W powszechnie obowiązującej opinii o tzw. inwestowaniu w kryptowaluty dominuje przekonanie o skuteczności dywersyfikacji portfela i pewnym, gwarantowanym zwrocie nakładów i zarobku w dłuższym czasie. Nieprawda lub niecała prawda!
Gdyby bazować jedynie na dotychczasowej historii kryptowalut, wzroscie ich wartości w czasie, to trzeba by się z tym zgodzić. Jest tylko jedno zasadnicze „ale” - jest to powszechne, ogólnoświatowe pompowanie i to od wielu lat balona abstrakcji i spekulacji, mnożenie lewego pieniądza, tworzenie ogromnego obiegu niby-pieniądza tj. obligacji i handlowanie tymi wydmuszkami na giełdach. Jak długo realny biznes, produkcja poszukiwanych dóbr i realne, użyteczne usługi unosić będą ten balon? Można go zapewne dmuchać jeszcze wiele lat a dodrukowywany w ogromnych ilościach i w kosmicznym tempie pieniądz będzie dawał złudne nadzieje na przyrosty - niestety tylko nominalne. Popisy kryptowalutowych inwestorów dotyczące zarobków na obrocie walutami są na dziś realne ale nietrwałe jak gaz, zwany spekulacją, w tym nadmuchiwanym balonie. Bardzo wielu również na tym procederze zarobi, ale by oni mogli zarobić inni muszą stracić. Jeśli lewy pieniądz, ten z dodruku lub wykreowany kredytami za obligacje, zaleje rynek w ilości powiedzmy 10% to umownie o 10% wzrośnie nominalna wartość każdego aktywa mierzonego w tym pieniądzu. Tylko wzrost produkcji lub świadczonych usług a także poprawa ich jakości realnie wpływają na wzrosty. Jak mają doprowadzić do wzrostów wartości tysiące kryptowalutowych górników, inwestorzy giełdowi, brokerzy i inni wyznawcy „gównopracy”? Jeśli przysporzą środków finansowych tym pracującym inaczej w realnym biznesie kreującym dobra, to tak, ale niestety od lat rośnie liczba chętnych do zarabiania w kasynach nazywanych dla niepoznaki giełdami w miejsce kreujących rzeczywistość biznesów. Przyjdzie wielki reset a będzie polegał on na tym, że wzrośnie wartość koniecznych i użytecznych dóbr i usług a zmaleje do zera wartość abstrakcji. Takim resetem są na przykład wojny. Oby się nie wydarzały.
Bitcoin nie zapewni stabilnych zarobków, a więc takich, które mogą być wypłacane regularnie co miesiąc, co kwartał.
Teoretycznie wykorzystując jego wzrosty i spadki mogłoby to być możliwe, ale w praktyce nie można tego zakładać, jest to zbyt nieprzewidywalne i poza kontrolą.
Tę słabość wyeliminowaliśmy w IBBcoinie.
Jest on ściśle powiązany z biznesem, bez pośredników, banków, brokerów, giełd zewnętrznych, posiada też parytet pracy.
- Przejrzystość i kontrola inwestycji w krypto
W Bitcoinie przejrzyste i dostępne są jedynie transakcje zakupu, sprzedaży, opłat poprzez block explorer pozwalający na kontrolę operacji w blokach, natomiast jak kryptowaluta wypracowuje dochód nie dowiecie się nigdy, bo taki parametr nie istnieje. Nikt nic nie wie łącznie z kryptoznawcami, doradcami finansowymi i inwestycyjnymi. Świetnie - to inwestycja czy hazard?
IBBcoin jest ściśle powiązany z rzeczywistymi transakcjami w sektorze budowlanym. Każda emisja i wypłata IBBcoina odzwierciedla dokonaną transakcję. Ten proces jest przejrzysty, kontrolowalny w koncie użytkownika i odwzorowany w blockchainie poprzez block explorer.
- Bezpieczeństwo portfeli cyfrowych
W tradycyjnych kryptowalutach zagubienie klucza prywatnego do portfela lub jego wykradzenie pozbawia właściciela coinów. Dzieje się tak bo nie ma równoległej płaszczyzny odzwierciedlającej i asekurującej transakcje na kryptowalutach.
W naszym projekcie blockchain pracuje równolegle z transakcjami w sferze realnej.
W blockchainie Bitcoina klienci są zidentyfikowani, ale nie ma możliwości odtworzenia ich klucza prywatnego, w naszym - znając adres portfela możemy zweryfikować i zagwarantować dostęp do niego lub zablokować próbę nieautoryzowanego dostępu.
- Moc inwestycyjna a parytet spekulacyjny
Spekulacja ma dwa oblicza. Pierwsze, niestety bardziej powszechne, to złodziejskie oblicze polegające na działaniach na spadki aktywów i zarabianie kosztem innych. Światowy spekulant George Soros jest przykładem takiej postawy. Dewaluowanie pieniądza to działanie na szkodę innych, ale przyznać trzeba, że np. pan Soros nie powoduje inflacji tylko ją ujawnia i wykorzystuje ten fakt na swoją korzyść.
Bitcoin poprzez możliwość grania na giełdach, zarówno na wzrosty jak i na spadki, pozwala na tę negatywną spekulację. Nasz IBBcoin - nie.
Drugie oblicze spekulacyjnych zarobków jest pozytywne a polega na wzroście wartości poprzez pożądanie, a więc innymi słowy z tytułu rosnącej jego wartości i zapotrzebowania. Dzieje się tak dzięki własnej woli inwestora i chęci zapłaty wyższej wartości niż nominalna z tytułu jego mocy inwestycyjnej. Ten atrybut nazwaliśmy Power, czyli zdolność do wzrostu wartości w stosunku do ceny nominalnej.
Naszym aktywom IBBcoin oraz IBBgold nadaliśmy pozytywną wartość spekulacyjną.
Każdy IBBgold jest notowany na naszej wewnętrznej giełdzie. Każdy ma inną historię i inną moc zarobkową, ale jeśli ją ma to może być atrakcyjny dla finansowych inwestorów. Każdy właściciel będzie mógł takie aktywo wystawić na sprzedaż a jego cena będzie zależała od stopnia zainteresowania inwestorów. Szczegółowy opis Giełdy oraz mechanizm spekulacyjnego zarabiania opisuję w artykule „Giełda IBB - oferta dla inwestorów finansowych” - zapraszam.
- Anonimowość twórców
Ja osobiście nie uznaję za zaletę anonimowości twórcy Bitcoina, ukrywającego się za pseudonimem Nakamoto Satoshi. Lubię znać ludzi, którzy stoją za konkretnymi projektami, poznać ich cechy, sposób myślenia itd. To moim zdaniem uwiarygadnia przedsięwzięcia.
U nas projekt realizowany jest przez konkretne zespoły współpracujących firm i przez konkretne osoby, z określonym doświadczeniem i dorobkiem biznesowym. Poznacie je osobiście choćby w ramach cyklu webinarów i podcastów na Youtube, dotyczących między innymi technologii blockchain. Mnie i mój sposób myślenia, poznajecie właśnie w tej chwili.
- Lokalny, narodowy charakter IBBcoina
Ogólnie jestem krytyczny wobec wszystkiego, wobec innych, ale także wobec siebie. Krytycyzm to podstawa do wprowadzenia korekt, do poprawy, do rozwoju. Osoby mało krytyczne nie mają powodów do korygowania siebie, swojej postawy i działań, bo po co, bo wszystko przecież jest ok.
Wybaczcie mi więc ten ogólnie bijący krytykancki podtekst w moich wypowiedziach.
A oto kolejny taki wątek dotyczący naszych, Polskich postaw.
Umiemy chwalić cudze, obce, zachodnie, amerykańskie. Jaki to zaścianek!
Koledzy inwestorzy finansowi czy krypto-znawcy prześcigają się w wychwalaniu cudzych projektów, a im coś bardziej brzmi obco lub z angielska, tym lepiej. Dyskusja o Polsce, jeśli w ogóle jakakolwiek ma miejsce, to dotyczy co najwyżej patologii lub kierunków, w których trzeba uciekać z naszego kraju. O patriotyzmie, o chęci zrobienia czegoś dla kraju, dla wspólnoty nie słyszę niemal wcale. Rosną nam egoiści, którzy sądzą, że są w centrum świata, ich finansowego świata. Nie wiedzą jak się mylą, bo zwykle są zbyt młodzi by spoglądać za siebie, patrzą tylko przed siebie. Patriotyzm to odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i za rodzinę, znajomych, za wspólnotę i za przyszłe pokolenia, za kraj. Przepraszam, ale muszę to powiedzieć - za to kiedyś ginęli nasi przodkowie.
Nie bez powodu od zarania ludzkości społecznościami zarządzały starszyzny. Kurcze, chyba się już do tej grupy zaliczam. Tu ograniczę się tylko do apelu - „Nie rzucim Ziemi skąd nasz Ród”.
No więc ja, jako życiowa przekora, wróciłem do Polski a właściwie, mimo dwudziestoletniego pobytu i prowadzenia działalności gospodarczej za granicą, nigdy z kraju nie wyjechałem. W środku pandemii uruchomiłem w Polsce biznes również po to by pokazać, że można.
Projekt IBB to projekt biznesowy, ale także pro-społeczny, skierowany do wszystkich Polaków, ma nie tylko ich uaktywnić, ale przede wszystkim pokazać moc współpracy, dać szansę na zarobek każdemu i w każdym zakątku kraju, a także optymalizować gospodarkę.
A tak już na dokładkę ma pomóc innym w zrozumieniu technologii blockchain i funkcji jaką pełnią zdecentralizowane pieniądze, oswoić nas z technologiami przyszłości wkraczającymi w życie w ramach nieuniknionej ewolucji.